Luty 2024, był miesiącem testów podwójnej piłki dla psów. Pomysł na taką piłkę kiełkował bardzo długo, jednak nie było okazji aby ujrzał on światło dzienne. Jednak pewnego dnia, pisząc z jedną z Was nadarzyła się okazja aby to właśnie teraz tą piłkę stworzyć . Zuzia zgłosiła się do mnie, abym stworzyła dla niej małą piłkę na taśmie Hexa, któa notorycznie była kradziona do zabawy od ich znajomych psich przyjaciół.
Psiaki ją uwielbiają, więc wiedziała że musi mieć swoją :)
Kiedy dowiedziałam się , że Zuzia jest opiekunem 3 psów, pomyślałam że będą idealnymi testerami nowej zabawki. I tak się stało!
Omówiłyśmy projekt, a następnie przystąpiłam do realizacji.
Powstał prototyp zabawki - dwie miękkie piłki na taśmie Biothane.
O to ona - Piłka dla dwóch psów :
Testy trwały ponad dwa tygodnie. Codziennie, niezmiennie zabawka była eksploatowana w każdych warunkach, z różną siłą szczęk i w każdej formie zabawy, Testy obejmowały:
szarpanie,
ciumkanie piłeczek,
próby obgryzienia metki (udaremnione),
przeszły ślady zębów na taśmach (przypilnowane przez opiekunkę),
szarpanie się w 4 psy(!) - 3 bordery + Golden.
Dodatkowym atutem na pewno są materiały, z których szarpak jest zrobiony - nie straszne mu mrozy, deszcze czy słońce. Kilkukrotnie spędzał noc poza domem, bo psiaki porzuciły go w imię przegonienia kota z podwórka i potem w rozpaczy nie mogły zlokalizować zabawki.
Całe szczęście następnego dnia dostawały olśnienia i szarpak wracał do domu. Aż pewnego dnia zawędrowały na podtopione łąki z szarpakiem i jak w zwolnionym tempie obserwowałam jego ostatnie próby złapania oddechu ponad taflą wody. Pieski akurat miały głupawkę w wodzie i nie myślały o ratowaniu swojej ulubionej zabawki…
Ekipa ratunkowa ruszyła zaraz, podjęła 4 próby odnalezienia pozostałości po zabawce, jednakże nie przyniosło to żadnych efektów. Do dziś w miejscu, gdzie ostatni raz szarpak był widziany stoi tyczka,
Która ma przypominać o przyjściu w to miejsce, gdy nadejdą cieplejsze dni i woda odpuści
Dzięki testom wiemy już co ulepszyć, żeby psiakom nie stała się krzywda, jaką długość połączenia będzie najbardziej optymalna oraz ŻE PIŁKI JEDNAK NIE PŁYWAJĄ I SIĘ TOPIĄ NA ŁĄKACH.
Już niebawem, dalszy ciag tej historii. Opowiemy Wam i pokażemy finalny produkt gotowy do sprzedaży.